Liturgia z gr.  λειτουργια – ( wspólne dzieło).

Liturgia to nie teatr, odgrywanie tego co kiedyś miało miejsce w życiu Jezusa, lecz to uobecnienie, aktualizacja tu i teraz dzieła zbawienia pod osłoną znaków. Nie ma liturgii bez znaków. Liturgia – działanie Chrystusa i nasze działanie odbywa się przez różne znaki. Znakiem jest wszystko: zgromadzenie liturgiczne, główny celebrans, ołtarz, ambona, chleb i  wino, krzyż ołtarzowy, naczynia święte, szaty liturgiczne, płonące świece, kadzidło, gesty i postawy liturgiczne, osoby uczestniczące w liturgii, szczególnie pełniące konkretne funkcje liturgiczne.

 

Liturgia to  przedsmak nieba, to wspólne dzieło: Boga i nasze. Bóg daje nam się cały pod osłoną znaków, a jaki powinien być nasz udział?  Sobór Watykański II wyraził to w czterech słowach. Nasze  uczestnictwo w liturgii ma być świadome, czynne, pełne i owocne. 

a) świadome uczestnictwo. Uczestniczę świadomie, gdy wiem w czym uczestniczę, rozumiem znaki, gesty i słowa (rozum),  gdy przeżywam liturgię z wiarą i miłością (serce, dusza).

b) czynne uczestnictwo. Na liturgii można być widzem, słuchaczem, ale to nie wystarczy. Bogu, który daje nam się cały powinniśmy dać swoje ciało – ręce, nogi, głowę, język, oczy, uszy; czynnie wykonywać wszystko,  co przewiduje liturgia. Podobnie jak na zabawie; można podpierać ściany, a można mieć pełną radość uczestnicząc czynnie w zabawie.

c) pełne uczestnictwo. Aby udział był pełny, uczestnicy zgromadzenia muszą wejść w Komunię eucharystyczną. Komunia oznacza zjednoczenie. W chwili, gdy człowiek przyjmuje Chrystusa, jednoczy się z Nim, z Jego dziełem odkupienia oraz jedyną i niepowtarzalna Ofiarą. Pan Jezus wtedy nas zbawia czyli oczyszcza z grzechów i daje swoje życie.

d) owocne uczestnictwo. Nasz świadomy, czynny i pełny udział w liturgii Kościoła winien znajdować swoje uwieńczenie w życiu. Z liturgii wypływa pragnienie miłości i służby innym ludziom.  W pewnym kościele, gdy wierni wchodzą do niego czytają słowa: wchodzisz tutaj, aby kochać Boga. Wychodząc z kościoła czytają inne słowa: wychodzisz stąd, by kochać drugiego człowieka. To owocne uczestnictwo ma się wyrazić również w liturgii domowej, w naszych rodzinach, gdzie tworzymy Kościół domowy, najmniejszą cząstkę Kościoła Powszechnego.

Bł. Jan Paweł II za Vaticanum II powtarzał często, że „liturgia jest źródłem i szczytem całego życia chrześcijańskiego”. Stąd czerpiemy,  jak ze  źródła wszelkie łaski potrzebne do wiecznego zbawienia i to jest szczyt, czyli maksimum możliwości zjednoczenia człowieka z Bogiem na ziemi, to Mont  Everest dla chrześcijanina.